14 października każdego roku obchodzimy Dzień Edukacji Narodowej, znany większości społeczeństwa pod nazwą Dnia Nauczyciela. Dokładniej pisząc obchodzą go zwykle uczniowie i nauczyciele, bo my dorośli nie związani ze szkolnictwem, oddajemy się swoim codziennym zajęciom. Ja również nie świętowałem od wielu lat, ale w tym roku było inaczej. Jako że Dzień Nauczyciela jest dniem wolnym dla uczniów, wraz z żoną postanowiliśmy dołączyć się do naszej pociechy i wydłużyć sobie weekend. Jak zwykle w takich przypadkach powstaje zasadnicze pytanie - co zrobić z wolnym dniem, żeby go nie zmarnować. Ponieważ jestem trochę inny niż przeciętny obywatel, uważam za wielkie marnotrawstwo spędzenie takiego dnia przed telewizorem czy nie daj Boże w supermarkecie. Dlatego "zarządziłem" poszukiwanie pomników na Kropce i Barwinku z obowiązkową wizytą na Wykusie - charakter i cel mocno edykacyjny. Taki plan wymaga od wykonawców trochę wysiłku, więc nie obyło się bez protestów. Na szczęście opór był niewielki i został szybko spacyfikowany. 

Pierwszym celem był pomnik na Kropce. Jadąc od Wąchocka należy skręcić w lewo przy początku Partyzanckiej Drogi Krzyżowej. Po kilkudziesięciu metrach dochodzimy do mostku na Lubiance.

wykus 10 2016

2/3 ekipy na mostku... ale nie kapitańskim. Kapitanem był autor zdjęcia :-)

wykus 10 2016

Lubianka widziana z mostku. Ciekawy wzór z piany.

wykus 10 2016

Mostek z drugiej strony.

wykus 10 2016

Kolejny mostek.

wykus 10 2016

Polana na Kropce z pomnikiem i wiatą.

wykus 10 2016

Pomnik a za nim promienie słońca rozganiające poranny przymrozek.

wykus 10 2016

wykus 10 2016

Drewniany podest pochłaniał ciepło słoneczne oddając w zamian kłęby pary.

wykus 10 2016

Wiata w miarę nowa i w dobrym stanie. Obok miejsce na ognisko. Tylko robić piknik...

wykus 10 2016

Pomysłowy lampion.

wykus 10 2016

Październikowy kwiat. Ktoś zna nazwę?

wykus 10 2016

Lubianka w drodze powrotnej z Kropki. Nie mogłem się oprzeć tym kolorom.

wykus 10 2016

Mostek z innej perpektywy. Żeby zrobić to zdjęcie musiałem wejść kilka metrów w las. Dzięki temu znalazłem mogiłę Feliksa Madeja.

wykus 10 2016

 

wykus 10 2016

wykus 10 2016

Niestety bobry szykują zamach na mogiłę.

wykus 10 2016

Mrożony maślak. Dziś już całkowicie wysuszony...

wykus 10 2016

Łąka Barwinek. Spostrzegawczy znajdą pomnik...

wykus 10 2016

Oto jest, ukryty pod drzewem.

wykus 10 2016

wykus 10 2016

Pomniki na Kropce i Barwinku odnalezione więc czas na Wykus.

wykus 10 2016

wykus 10 2016

wykus 10 2016

Znicz i krótka modlitwa za Bohaterów. Edukacja historyczna z okazji Dnia Edukacji Narodowej.

wykus 10 2016

Słońce nie odpuszcza. Tym razem dach wiaty buchający parą. Na zdjęciu nie wiedać, ale troszkę w lewo i na dół, my wystawiamy plecy ku słońcu. Miłe uczucie ciepła po spacerze w zimnym lesie.

wykus 10 2016

Jeszcze milsza rzecz - gorąca kawa i coś na słodko. Była też herbata dla dziewczyn, ale kawa to kawa...

wykus 10 2016

Po ciepłym napitku i słodkiej przekąsce czas do domu. Rydwan czeka.

wykus 10 2016

Jadąc w stronę Wąchocka napotkaliśmy krzyż przy drodze. Ktoś coś o nim wie?

 

Ania
Na pytanie odpowiadam - nic nie wiem.
Pozostałe miejsca znam, ale Tobie udało się je obejrzeć w bardzo pięknym oświetleniu i barwach.
No i nie da się nie zauważyć, że na Barwinku okolica zadbana. Pamiętam przedzieranie się tam przez wertepy i mokradła, a pomnik wyłaniał się zza wysokich traw.

0
Maciej
Opowieść całkiem z mojej bajki ;)
Od lat sobie obiecuję, kilkudniowy pobyt w Świętokrzyskim z przeznaczeniem na piesze wędrówki i najwyższą pora na realizację.
Pozdrawiam

1

1500 Pozostało znaków