Przebieg:
Święta Katarzyna (0 km) - Krajno Pierwsze (2,5 km) - Góra Wymyślona (4,8 km) - Góra Radostowa (6,35 km) - Diabelski Kamień (10,5 km) - Masłów Pierwszy (14 km) - Dąbrowa ([droga nr 73] 19 km)
Informacje praktyczne:
- długość trasy: około 19 km
- czas przejścia: 5 h
- stopień trudności: trasa średnia, duże przewyższenia
Opis:
Szlak czerwony ze Świętej Katarzyny do Dąbrowy jest częścią szlaku Edmunda Massalskiego: Gołoszyce - Kuźniaki. Główną atrakcją tego odcinka jest jedno z najwyższych pasm Gór Świętokrzyskich - pasmo Masłowskie. Wędrując nim możemy się mocno zmęczyć, ale również nacieszyć oczy pięknymi widokami. Jedno jak i drugie (zmęczenie i widoki) dostarczy nam marsz przez Grzbiet Krajeński, Górę Wymyśloną, Radostową i Klonówkę. Wszytko dzięki dużym przewyższeniom i nie do końca zalesionym szczytom...
Sprawa zalesiania Gór Świętokrzyskich była swego czasu dość kontrowersyjna. Wielu ludzi pamiętających stan sprzed zalesienia, uważa że Góry Świętokrzyskie zostały zalesieniem zdewastowane. Kiedyś słynęły z pofalowanych krajobrazów, które dziś można zobaczyć tylko na starych zdjęciach. Wędrując szlakiem Edmunda Massalskiego (jakieś 100 km), tylko przez kilkanaście kilometrów coś widać poza drzewami, lasem, drzewami...
Pierwszy problem na szlaku, a w zasadzie jeszcze przed, to jak dojechać do Świętej Katarzyny jeśli się nie mieszka w Kielcach... Kiedyś wystarczyło zadzwonić na informację PKS... Dziś w tym rejonie jeździ kilka firm przewozowych, a zdobycie ich rozkładu jazdy graniczy z cudem. Ja znalazłem bus do Bodzentyna, skąd powędrowałem szlakiem niebieskim do Św. Katarzyny. Ale o tym w osobnym artykule - TU.
W Świętej Katarzynie warto odwiedzić klasztor ss Bernardynek oraz groby mieszkańców i żołnierzy AK zamordowanych przez Niemców w 1943 roku. Po wyjściu ze Świętej Katarzyny czeka nas asfaltowa wspinaczka na Grzbiet Krajeński, który jest jednym z najlepszych punktów widokowych w Górach Świętokrzyskich. Patrząc na północ zobaczymy Pasmo Klonowskie, górę Psarkę i Miejską, za którymi chowa się Bodzentyn. Na wschodzie ogromna Łysica i słabo, ale jednak widoczne Pasmo Jeleniowskie. Na południu Pasmo Ciskowsko-Orłowińskie, Daleszyckie i Brzechowskie. Zaś na zachodzie cel naszej podróży - Pasmo Masłowskie.
Za Krajnem szlak biegnie przez pola, najczęściej truskawek. Marsz tym odcinkiem jest bardzo przyjemny bo przez około 2 km schodzimy lekko w dół mając po prawej Pasmo Klonowskie. Jak się schodzi, to kiedyś trzeba podejść... Najpierw na Górę Wymyśloną. Mapy pokazują, że szlak wiedzie prosto na szczyt, przez pole truskawek. Niestety oznaczeń też brakuje więc trzeba zaufać intuicji - iść dalej ścieżką, która biegnie na szczyt od strony północnej. Góra Wymyślona ze swoimi widokami wydaje się być świetnym miejscem na odpoczynek.
Schodząc z Wymyślonej przez dłuższy czas można podziwiać Górę Radostową, która z tego miejsca wydaje się być olbrzymia. Podejście pod Radostową jest dość ostre gdyż musimy pokonać około 150 m różnicy poziomów, co daje jakieś 50 pięter... Pierwszy raz wchodziłem na Radostową w zimie, po głębokim, śliskim, kopnym śniegu. Myślałem wtedy, że umrę... :-) Od tamtej pory mam do niej lekki uraz :-). Na szczycie znajduje się zadaszona ławka i stół jakby ktoś chciał przysiąść...
Zejście z Radostowej jest długie i czasami mocno strome, co w połączeniu z gliniastą nawierzchnią sprawia trochę kłopotu w mokre dni. Zabłocone buty można opłukać na dole w Lubrzance. Za rzeką idziemy kilkaset metrów drogą asfaltową, z której skręcamy w prawo w las. Od razu trzeba zadrzeć głowę do góry żeby zobaczyć co przed nami. A przed nami góra Klonówka, która szybko pokazała mi, że Radostowa wcale nie była najtrudniejsza... Długie podejście daje się mocno we znaki - prawie 200 m przewyższenia. Już na szczycie czekała na mnie żmija zygzakowata ale nie była towarzyska i szybko odpełzła w bezpieczne miejsce.
Na szczycie masywu Klonówki znajdują się skałki zwane Diabelskim Kamieniem. Tu też można spocząć na zadaszonej ławce. Idąc dalej można odpocząć bo kolejne 3 km idziemy lekko w dół do samego Masłowa. Po drodze mijamy taras widokowy, z którego roztacza się widok na zalew w Cedzynie.
W Masłowie nie ma nic ciekawego, może poza kościołem, ale akurat był ślub... Za Masłowem szlak wspina się na Domaniówkę, która ukrywa się w lesie. Tym lasem szlak wiedzie nas do wsi Dąbrowa, za którą przy drodze 73 czeka przystanek BUS.
Galeria
Klasztor ss Bernardynek w Świętej Katarzynie
Pomnik na cześć Puszczy
Pomnik Walczących o Wolność
Pasmo Masłowskie od zachodu.
Kapliczka pomiędzy Św. Katarzyną a Krajnem
Widok z Grzbietu Krajeńskiego na północ - kawałek Pasma Klonowskiego i Psarka
Widok z Grzbietu Krajeńskiego na północny zachód.
Krzyż z 1882 roku.
Niebieska chatka w Krajnie.
Gdzieś pomiędzy Krajnem a Wymyśloną.
Pole truskawek przez które biegnie szlak wg mapy. Należy iść dalej drogą.
Krótki odpoczynek na Wymyślonej - kanapka, herbata, widoki...
Zejście z Wymyślonej.
Podejście na Radostową. Dziś mocno zalesiona.
Ta sama Radostowa w roku 1978(9). To musiały być dopiero widoki...
(Zdjęcie autorstwa Edwarda, więcej na swietokrzyskiewloczegi.blogspot.com)
Widok z Radostowej: Góra Miejska i Łysica
Radostowa
Rzeka Lubrzanka
Wejście na Klonówkę
Strome podejście na Klonówkę
Resztka uciekającej żmii zygzakowatej.
Pomnik przyrody Diabelski Kamień.
Przed odlotem.
Zalew w Cedzynie widziany z...
...tarasu widokowego.
Widok z Masłowa.
Masłów
Kościół w Masłowie.
Kielce widziane z okolic Domaniówki.
Kłopoty z dojazdem znamy od lat. Niestety - brak widoków na poprawę sytuacji.
I jeszcze o widokach - że też, jak my się tam wybieramy, to nie ma prawie żadnych widoków!
Przy okazji pozwolę sobie wspomnieć moment gdy zakładałem moją stronę. Zaczynałem wtedy łazić po szlakach i szukałem informacji w internecie, ale nie znalazłem. Więc stwierdziłem, że założę własną stronę... Jak założyłem, to znalazłem Twoją, tą sprzed commandosów. Ale jak już wystartowałem z własną, to ciągnę do dzisiaj ;-).
Pamiętam, że na tamtej stronie miałeś dużo ciekawego materiału. Co się z nim stało?
pozdrawiam
Regulamin
Moje komentarze