Przebieg:
Starachowice (0 km) - Zalew Lubianka (4 km) - Radkowice (10 km) - Tarczek (15,5 km) - Bodzentyn (20 km)
Informacje praktyczne:
- długość trasy: około 20,5 km
- czas przejścia: 5 h
- stopień trudności: trasa łatwa, wyjątkiem jest odcinek Tarczek - Bodzentyn
- trasa zwykle dobrze oznaczona, za wyjątkiem odcinka Tarczek - Bodzentyn
Opis:
Szlak zielony ze Starachowic do Bodzentyna jest częścią szlaku Starachowice - Łączna, liczącego sobie około 37,5 km długości. Odcinek Bodzentyn - Łączna opisaliśmy w innym artykule - KLIKNIJ. Odcinek będący tematem tego artykułu liczy sobie około 20,5 km i przebiega po dość płaskim, choć krajobrazowo zróżnicowanym terenie.
Początek szlaku znajduje się na dworcu PKP/PKS w Starachowicach, z którego ruszamy na południe, w stronę Zalewu Lubianka. Droga do zalewu biegnie przez miasto i nie jest zbyt atrakcyjna, ale po 4 kilometrach dochodzimy do zalewu, gdzie widoki zmieniają się diametralnie. Wchodzimy do lasku, a zaraz za zaporą do prawdziwego lasu :-)
Odcinek leśny ma długość około 6 kilometrów i w większości biegnie dobrze zarysowanymi ścieżkami. Niekiedy jednak ścieżka jakby znika i musimy poprzedzierać się przez wysokie trawy - oczywiście latem... Bywają też odcinki mocno podmokłe, dlatego warto założyć nieprzemakalne obuwie, które przyda się jeszcze przed samym Bodzentynem.
Na tym odcinku miałem zabawną i jednocześnie trochę dramatyczną przygodę. Otóż idąc szeroką ścieżką zauważyłem stojący na niej ciągnik z przyczepą oraz uwijających się przy drzewie (chyba buku) kilku drwali. W zasadzie uwijał się tylko jeden, ten z piłą. Pozostali stali obok przyczepy i czekali na powalenie drzewa. Zapytałem czy mogę przejść powiedzieli żebym lepiej poczekał obok nich, czyli obok przyczepy. Cięgnik "zaparkowany" był dość blisko ścinanego drzewa, ale drzewo miało przewrócić się w drugą stronę. Drwal podcinający drzewo coś przeczuwał, bo polecił koledze przestawienie ciągnika dalej. Ten uznał, że wszystko jest jednak w porządku. Po kilku sekundach usłyszeliśmy głośne: SPIER..LAĆ!!! Odskoczyłem kilkanaście metrów, a gdy się odwróciłem zobaczyłem ciągnik przywalony drzewem... Po chwili przemyśleń stwierdziłem, że najlepiej będzie jak zostawię drwali z tym problemem... i poszedłem dalej.
Za lasem jest wieś Radkowice, za nią Radkowice Kolonia, za którą szlak przebiega bardzo ciekawym wąwozem. W okolicy wsi Trzcianka znajdują się malownicze wzgórza oraz... bajkowy, kolorowy domek z bardzo kolorowym ogródkiem.
Po kilku następnych kilometrach dochodzimy do wsi Tarczek, gdzie warto zatrzymać się przy pochodzącym z XIII wieku kościele św Idziego. Na terenie placu kościelnego rosną pomnikowe lipy i topola.
Za kościołem schodzimy cienką dróżką w stronę rzeki Psarki. Przechodzimy przez kładkę i dalej... idziemy za własnym nosem. Według mapy szlak przebiega wzdłuż rzeki, niestety za kładką jest tylko jedno oznaczenie. Przez ponad 2 kilometry nie ma żadnej, nawet wąziutkiej dróżki. Trzeba przedzierać się przez przybrzeżne chaszcze lub deptać uprawy rolne... Może zimą, gdy trawy położą się pod śniegiem a na polach nie upraw, łatwiej jest obrać optymalny kierunek. Latem, ten odcinek szlaku jest lekkim nieporozumieniem. Jako, że przedzieramy się wzdłuż rzeki, zdarzają się odcinki podmokłe - tu przydadzą się wspomniane już, nieprzemakalne buty.
Oznaczenia szlaku pojawiają się dopiero w samym Bodzentynie, a konkretnie przy stacji wodociągów. Za stacją stoi krzyż upamiętniający miejsce stracenia uczestnika Powstania Styczniowego z 1863 roku. Po kilkuset metrach mamy już rynek w Bodzentynie, a po następnych rynek górny oraz ruiny zamku.
Galeria
Dworzec PKP i PKS w Starachowicach
Zejście z asfaltu z okolicach Zalewu Lubianka
Zalew Lubianka
Obóz harcerski - harcerzy polskich oraz indonezyjskich...
Przygnieciony ciągnik z przyczepą
Leśna pasieka
Wąwóz w za wsią Radkowice Kolonia
Kolorowy domek we wsi Trzcianka
Okolice Trzcianki
XIII wieczny kościół św Idziego
Kancelaria parafialna...
Kładka na Psarce
Miejsce stacenia kpt. Zygadłowicza za udział w Powstaniu Styczniowym
Rynek w Bodzentynie
Ruiny zamku w Bodzentynie
Pozdrawiam
No i niepotrzebnie! Po 4 km jest Tarczek i "piękna" asfaltowa droga.
Pozdrawiam
Ale nie ma co dramatyzować, szlak nie jest taki zły. Rzekę widać to wiadomo gdzie iść.
Pozdrawiam
Regulamin
Moje komentarze