zyczenia wielkanoc

Opony wielosezonowe, inaczej zwane całorocznymi, zyskują coraz większą popularność, jednocześnie budząc wiele kontrowersji. Jak wszystko co nowe i jeszcze nieznane wzbudza w nas obawy, wątpliwości i pytania. Deklaracje producentów oraz opine użytkowników zderzają się z istniejącymi stereotypami i naszymi przyzwyczajeniami. Jak napisał klasyk: "lubimy to co znamy", a jak tu polubić coś, co jest sprzeczne z tym, co do tej pory lubiliśmy? Przez ostatnie trzydzieści lat producenci opon wmawiali nam, że latem trzeba jeździć na opanach letnich, zaś zimą na zimowych. Tak, i tylko tak jest bezpiecznie. Opona, która jest bezpieczna w upalny dzień, nie może być bezpieczna w mroźny. Sami wiecie - skład mieszanki, rodzaj bieżnika itd, itd. Do tego koronny argument, że przecież człowiek też chodzi w innych butach zimą i latem. Albo ulubiony frazes w warsztatach oponiarskich: jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego...

Dwa lata temu postanowiłem sprawdzić jaka jest prawda... i choć całej na pewno nie poznałem, to coś niecoś mogę napisać. Do napisania tego artykułu skłonił mnie brak rzetelnych, potwierdzonych informacji na temat opon wielosezonowych. Dziś jest ich już więcej, ale dwa lata temu miałem duży problem z dotarciem do sensownych informacji. W internecie królowały "ulotki propagandowe" producentów lub mało przydatne opinie "użytkowników" na serwisach handlowych - przykład niżej: 

opony caloroczne bridgestone weathercontrol a005 01

Opinia z serwisu oponeo.pl, na którym kupiłem moje opony. Te i kilka innych.

Jak wyżej widać, pan Ryszard ocenił opony najwyżej jak to możliwe - 6/6. Napisał, że opony są "super pod każdym względem" i poleca je innym użytkownikom. Zrobił to, mimo że przejechał mniej niż 5 tysięcy kilometrów, na dodatek tylko w sezonie "ciepłym"... Serwis ocenił, że jest to "opinia wiarygodna, potwierdzona zakupem"...

 

W dalszej części artykułu przedstawię Wam moje obserwacje z użytkowania tych opon, które mam nadzieję, będą przydatne dla zainteresowanych zakupem takich opon. Wnioski każdy jednak musi wyciągnąć samodzielnie.

Zacznę od profilu testującego... Kierowca o temperamencie przeciętnym - ani sportowiec, ani zawalidroga. Jeżdzący od wielu lat, własnymi samochodami przejechał jakieś pół miliona kilometrów. Średni roczny przebieg dochodzi do 30 tysięcy kilometrów. Jazda niemal codziennie, niezależnie od pory roku, dnia, pogody itp.

Stanowiesko testowe - samochód klasy minivan (taki wyższy kompakt). Silnik o mocy 130 koni mechanicznych - taki nie za szybki, ne za wolny.

opony caloroczne bridgestone weathercontrol a005 02

Stanowisko testowe.

opony caloroczne bridgestone weathercontrol a005 03

Przy okazji główne wozidło serwisu mojeSwietokrzyskie.pl ;-)

 

Przedmiot testu - opony wielosezonowe klasy premium - Bridgestone WeatherControl A005 w rozmiarze 205/55/R17.

opony caloroczne bridgestone weathercontrol a005 08

Piękna, prawda? I ta felga! 

 

O oponach sam producent pisze tak:

"opony wielosezonowe stworzone z myślą o warunkach spotykanych na drogach o każdej porze roku. Klasa A na etykiecie UE pod względem przyczepności na mokrej nawierzchni. Certyfikat symbolu alpejskiego. Równie wysoki przebieg, jak w przypadku opon letnich Bridgestone"

Czy tak jest? Czytajcie dalej.

Metodologia testu - naturalna. Jazda do pracy i po pracy. Na wakacje i przede wszystkim wycieczki po Świętokrzyskiem. Testy trwały 20 miesięcy na dystansie 42 tysięcy kilometrów. Z tego jakieś 75% to drogi szybkiego ruchu i międzymiastowe, a 25% miejskie. Prędkości przepisowe plus 20%. Warunki jazdy jak to w klimacie umiarkowanym: od silnego mrozu po wysokie upały. Opony zaliczyły kilka tysięcy kilometrów w drodze na południe Europy w szczycie sezonu, jak i dojazdy do pracy przy porannych mrozach. 

opony caloroczne bridgestone weathercontrol a005 04

Autostrada, prędkość ok 140 km/h. Temperatura powyżej 30°C.

opony caloroczne bridgestone weathercontrol a005 05

Chyba rekord. Opony sprawowały się dobrze nawet przy tak wysokich temperaturach.

opony caloroczne bridgestone weathercontrol a005 06

Opony przeżyły też dość ostrą i długą zimę na początku 2021 roku. Niestety sprawowały się zauważalnie gorzej niż typowe zimówki, ale wciąż bezpiecznie.

opony caloroczne bridgestone weathercontrol a005 07

Bywało zimniej, ale mam tylko takie zdjęcie.

Teraz już konkretnie o własciwościach opon. Jazda w gorące letnie dni - opony sprawowały się bardzo dobrze. Nie zauważyłem istotnych różnic w stosunku do opon typowo letnich. Opony dobrze trzymają w zakrętach, nie ma uczucia pływania na miękkiej gumie. Przy jeździe po autostradzie, tak do 150 km/h, opony zachowują się bardzo poprawnie, a somochód prowadzi się pewnie. Nawet przy temperaturach grubo powyżej 30°C nie odczuwałem pogorszenia jakości trakcji spowodowanego wielosezonowścią mieszanki gumowej opon.

Podczas jazdy po mokrej nawierzchni opony zachowują się poprawnie, ale mam nieodparte wrażenie, że wcześniej tracą kontakt z nawierzchnią niż opona letnia. Należy uważać wjeżdzając szybko w koleiny z wodą czy kałuże, bo można się bliżej zapoznać ze zjawiskiem aquaplaningu. Ma to prawdopodobnie związek z budową bieżnika, a dokładniej dużo mniejszą powierzchnią wycięć odprowadzających wodę w porównaniu do opon letnich.

Jazda zimą po suchej nawierzchni nie sprawia żadnych problemów. Twardość mieszanki zapewnia dobrą trakcję. 

Natomiast jazda zimą po śniegu czy błocie pośniegowym to już inna bajka. Opony są zauważalnie gorsze od opon typowo zimowych, nawet klasy ekonomicznej np. Dębica Frigo 2. Trudno ruszyć bez buksowania kół. Lampka ESP święci się dość często. Miewałem problemy z wyjazdem z głębszego śniegu czy ruszeniem pod górkę. Czasami musiałem się cofnąć i rozpędzić. Takich problemów nie miałem na oponach zimowych. Zdarzyło się też, że miałem problem z jazdą w warunkach, gdzie dobrze radziły sobie inne opony wielosezonowe, a to już trudne do przełknięcia... xD. Muszę jednak dodać, że pomimo powyższych wad, opony były bezpieczne i nigdy nie znalazłem się z ich powodu w sytuacji zagrażającej tzw. bezpieczeństwu ruchu drogowego! Trzeba tylko brać poprawkę na ich zdolności zimowe

Kolejną ważną sprawą jest trwałość opon. Tu proszę wziąć poprawkę, że mam porównanie do opon sezonowych produkowanych 15-10 lat temu. Dochodzi do mnie wiele sygnałów, że produkowane dzisiaj opony sezonowe (zimowe i letnie) też nie są tak trwałe jak kiedyś...

Moje opony przejechały 42 tysiące kilometrów w ciągu 20 miesięcy. Zmiana opon była wcześniejsza niż planowałem i nie była spowodowana zużyciem, ale uszkodzeniem jednej z nich. Jedna opona uległa zjawisku ząbkowania, w wyniku czego była bardzo głośna oraz wprowadzała drgania, co w perspektywie czasu mogło źle wpływać na resztę samochodu. Zdaniem specjalisty od ogumienia, ząbkowanie zwykle występuje z winy samochodu (amortyzator, hamulec, złe ciśnienie, zbieżność itp), więc nie będzie miało wpływu na moją ocenę. Gdyby nie to nieszczęsne ząbkowanie, to jeździłbym do jesieni, a w tytule byłoby jakieś 60 tys km i 26 miesięcy. Kolejnej zimy na pewno już bym nie ryzykował ze względu na zużycie bieżnika.

W czasie użytkowania opon, wysokość bieżnika zmalała z fabrycznych ~8mm do zaledwie 4mm. Jakość gumy na bokach opon nie uległa widocznemu pogorszeniu - guma jest gładka i jednolita. Nie ma pęknięć ani "zmarszczek" itp. Nie zaobserwowałem zjawiska parcienia gumy. Mikropęknięcia powierzchni gumy pojawiły się między kostkami bieżnika, ale tylko w przypadku opon zamontowanych na osi przedniej. Opony pracujące na osi tylnej wyglądają pod tym względem znacznie lepiej. Zauważalne jest też niedokładne wykonanie opon pod względem nacinania lamelek w kostkach bieżnika. Na niektórych kostkach lamelek już brak, pomimo że wysokość bieżnika jest większa od minimalnej. Wydaje mi się, że nie powinno to mieć miejsca w przypadku opon klasy premium. 

 

opony caloroczne bridgestone weathercontrol a005 09

Boki opon są jak nowe.

opony caloroczne bridgestone weathercontrol a005 10

W sumie bieżnik też ma się całkiem dobrze.

opony caloroczne bridgestone weathercontrol a005 11

Na wielu kostkach bieżnika brak lamelek mimo wysokości kostki większej niż minimalna.

opony caloroczne bridgestone weathercontrol a005 12

Po 42 tys kilometrów ubyło połowę bieżnika - z 8 na 4 mm.

opony caloroczne bridgestone weathercontrol a005 13

Mikropęknięcia gumy między kostkmi bieżnika na oponach na osi przedniej.

opony caloroczne bridgestone weathercontrol a005 14

Opony na osi tylnej nie miały tego defektu, lub był mniej widoczny.

 

Nieuniknionym punktem rozważań na temat opony całoroczne vs sesozowe jest ekonomia, czyli co się bardziej opłaca. Dlaczego koncerny oponiarskie zdecydowały się wprowadzić opony całoroczne po latach wmawiania nam, że jedynym właściwym rozwiązaniem są opony sezonowe, letnie i zimowe. Gdzie jest haczyk? Pozwoliłem sobie zrobić pobieżną analizę kosztów tych dwóch podejść do kwestii ogumienia. Poniżej znajdziecie tabelę z porównaniem kosztów opartą na założeniach:

  • Opony Bridgestone klasy premium, rozmiar 205/55/R17 o parametrach 95 V XL. Całoroczna: Wheather Control A005, letnia: Turanza T005, zimowa: Blizzak LM005
  • Ceny dzisiejsze z serwisu oponeo.pl
  • koszt montażu / zmiany 1 opony - 30 pln (cena w moim warsztacie).
  • Opona całoroczna przetrwa 2 sezony, opona sezonowa 6.
  • nie liczę kosztów wentyli, przechowywania opon itp.

 

Podejście  Opony letnie + zimowe   Opony wielosezonowe
 Rok 1    
 zakup opon wielosezonowych    2436
 zakup opon letnich  2104  
 zakup opon zimowych  2400  
 wiosna - montaż opon wielosezonowych    120
 wiosna - montaż opon letnich  120  
 jesień - montaż opon zimowych  120  
 Rok 2    
 wiosna - montaż opon letnich  120  
 jesień - montaż opon zimowych  120  
 Rok 3    
 zakup opon wielosezonowych    2436
 wiosna - montaż opon wielosezonowych    120
 wiosna - montaż opon letnich  120  
 jesień - montaż opon zimowych  120  
 Rok 4    
 wiosna - montaż opon letnich  120  
 jesień - montaż opon zimowych  120  
 Rok 5    
 zakup opon wielosezonowych    2436
 wiosna - montaż opon wielosezonowych    120
 wiosna - montaż opon letnich  120  
 jesień - montaż opon zimowych  120  
 Rok 6    
 wiosna - montaż opon letnich  120  
 jesień - montaż opon zimowych  120  
     
 Suma  5944  7668

 

Powyższa kalkulacja pokazuje, że jazda na oponach wielosezonowych jest droższa o prawie 30% w stosunku do opon sezonowych. Przynajmniej według moich założeń. Jak widać koncerny oponiarskie wiedziały gdzie jest dobry interes.

Co w przypadku gdy moje założenia nie są dobre? Załóżmy że opony sezonowe wytrzymują 6 a całoroczne 3 sezony. Moja tabela wyglądałaby tak:

 Podejście   Opony letnie + zimowe  Opony wielosezonowe
   ...  ...
 Suma  5944  5112

 

Zaczyna się opłacać... Teraz załóżmy, że opony sezonowe wytrzymują 5 a całoroczne 2 sezony, ale żeby porównanie miało sens rozciągniemy je na 10 lat: 

 Podejście   Opony letnie + zimowe  Opony wielosezonowe
   ...  ...
 Suma  11408  12780

Znowu wygrywają opony sezonowe... 

Podczas pisania artykułu doszedłem do wniosku, że opony są bardzo istotnym składnikiem kosztu użytkowania samochodu. W moim przypadku to około 5 zł na każde 100 kilometrów. Czyli przejeżdzając podczas wakacji 2000 km, do kosztów paliwa należałoby doliczyć 100 zł na poczet zakupu przyszłych opon. Zaczyna boleć...

 

Podsumowując - opony całoroczne nie są dla każdego. Na pewno nie polecę ich koledze jeżdżącemu 225-cio konnym coupe - osiągi opon muszą dorównywać osiągom samochodu. Na pewno mógłbym polecić je osobom jeżdżącym rocznie 10-15 tys kilometrów - bieżnik wytrzyma 4 do 5 sezonów. Koszty opon całorocznych też nie przemawiają za ich użytkowaniem, ale jeśli się doliczy święty spokój przy pierwszym ataku zimy, czas który wielu kierowców spędza w kolejkach do warsztatu czy brak konieczności przechowywania opon, to całość może wyjść na plus. Wszystko zależy od sposobu liczenia ;-)

Czy poleciłbym opony Bridgestone WeatherControl A005 innym kierowcom? Jeśli ktoś akceptuje wyższy koszt i spodziewa się lekkiej zimy, to tak. Te opony są bardziej letnie niż zimowe, a ostatnimi laty w Polsce częściej jeździmy po suchym asfalcie niż po śniegu i błocie pośniegowym.

Czy ja kupiłbym ponownie te opony? Kupiłem inne, ale też wielosezonowe. O nich skrobnę coś za jakieś 2 lata.

 

1500 Pozostało znaków